Do premiery zegarka Apple zostało już tylko kilka dni, a ja zacząłem na nowo przebierać nogami w oczekiwaniu na swoją przesyłkę. Dzisiaj zmienił się status mojego preordera, Apple pobrało pieniądze, a ja zacząłem się aplikacjom z jakich aplikacji będę mógł za kilka dni skorzystać z poziomu nadgarstka.
Swój egzemplarz Apple Watch zamówiłem 10-go kwietnia jak tylko ruszyły preordery. Nie załapałem się niestety na taki model, jaki chciałem. Watch Sport w rozmiarze 42 mm i wersji kolorystycznej Space Gray z czarną opaską niestety wyprzedał się w kilka minut, a po chwili strona internetowa niemieckiego Apple Store proponowała odbiór w maju.
Zależało mi na jak najszybszym odebraniu zegarka i zdecydowałem się na model Watch Sport 38 mm z zieloną opaską.
Zegarek zamówiłem, bo będę publikował jego recenzję na łamach Spider’s Web, a następnego dnia ekscytacja zakupem ze względu na czas oczekiwania szybko opadła. Będąc jednak w Londynie na pokazie nadchodzących gier na konsolę PlayStation 4 od Sony znalazłem godzinę wolnego czasu, by odwiedzić Apple Store przy Covent Garden.
Nie ma pewności, że zegarki Apple trafią do sprzedaży online w Polsce jeszcze w tym stuleciu, zamówiłem więc swój w Niemczech. Z kolei w brytyjskim sklepie mogłem obejrzeć na żywo jak prezentuje się system operacyjny. Udało mi się też umówić na spotkanie, podczas którego przymierzyłem kilka modeli Apple Watch na własnym nadgarstku.
Już teraz wiem, że kiedyś zamienię swojego Apple Watcha na większy model z czarną obudową.
Z wymianą zegarka nie będzie jednak łatwo, bo przy próbie zamówienia innego modelu Apple informuje o czerwcowym terminie dostawy. Nie pozostaje mi nic innego, jak przetestować przez najbliższe dwa miesiące Apple Watcha w rozmiarze 38 mm w praktyce. Ciekaw jestem, czy znajdę dla niego u siebie zastosowanie, czy może skończy tak jak mój pierwszy iPad – na Allegro.
Do tej pory nie miałem potrzeby zakupu smartwatcha. Korzystałem z wielu modeli od najróżniejszych producentów, a wśród nich były zegarki oparte o różne autorskie oprogramowanie, Tizena i Android Wear. Dla geeka kusząco wyglądało też pierwsze Pebble, ale jakoś nigdy nie zdecydowałem się na jego zakup. Tak samo jak ominęła mnie mania na opaski fitnesowe typu Jawbone i Fitbit.
Z Apple Watch może być inaczej.
Na urządzenia marki Apple przesiadłem się dopiero rok temu, ale od tego czasu zostałem wchłonięty do rezerwatu. Apple Watch zaczyna wyglądać naprawdę ciekawie dopiero w momencie, gdy używa się na co dzień Maka, iPhone’a, iPada, Apple TV oraz aplikacji i usług Apple, takich jak poczta, kalendarz itp.
Bardzo podoba mi się możliwość podejrzenia mapy i wskazówek dojazdu z poziomu nadgarstka, a wygodne będzie też wyświetlanie na ekranie Apple Watcha karty pokładowej z Passbooka. Liczę też na wygodną obsługę Apple TV i bardzo cieszy mnie, ze względu na problemy ze słuchem, funkcja wibracyjnego budzika.
Sam zegarek robi na żywo znacznie lepsze wrażenie, niż na zdjęciach.
Nadal jednak nie jestem przekonany, że będę nosił Apple Watcha cały czas. Bardzo lubię swojego Fossila i ciężko będzie mi się z nim rozstać, a umieszczając Apple Watcha na drugim nadgarstku czułbym się idiotycznie wychodząc na ulicę. To jednak, jak często będę zegarek Apple zakładał, wyjdzie dopiero w praniu i staram się jak na razie nie zastanawiać nad tym.
Zapowiada się też na to, że sporo aplikacji z których dziś korzystam będzie generowało na Apple Watchu miniaturowe aplikacje i spodziewam się, że w przeciągu kilku miesięcy ta lista urośnie. Już teraz wiadomo, że na zegarku sprawdzę powiadomienia z Facebooka i Twittera, listę zadań Trello, podejrzę informację z Yelpa i Slacka oraz wyświetlę tekst piosenki z Soundhound.
Mimo wszystko nadal nie jestem przekonany, że to było najlepiej wydane 1700 PLN w życiu, a tyleż w przeliczeniu na złotówki pieniędzy trzeba było wydać na tą najbardziej podstawową wersję zegarka Apple. Racjonalna część mojej osobowości wie, że to tak naprawdę zbędny gadżet, a cena jest nieproporcjonalna do możliwości, ale mój wewnętrzny geek nie może się doczekać przesyłki i nowej zabawki.
Niemniej jednak po aktualizacji statusu zamówienia zacząłem odliczać dni, aż paczka z Apple Watch trafi z moje ręce.
—
Zobacz także: Wielkie przymierzanie zegarków Apple Watch – galeria Spider’s Web