Do sieci trafił właśnie najnowszy zwiastun nadchodzących Gwiezdnych wojen. Film w reżyserii Abramsa trafi na ekrany kin dopiero w grudniu, ale kolejna zajawka daje obraz tego, czego możemy się spodziewać po Przebudzeniu Mocy.

Na temat nowego zwiastuna nie ma co się rozwodzić, zresztą tym co nie oglądali nie chciałbym psuć niespodzianki. Otwierająca scena przywiodła mi na myśl grę The Force Unleashed.

Kolejni twórcy sagi Star Wars mają ewidentną słabość do pustynnych planet.

Potwierdziło się wiele krążących po sieci plotek na temat nowego zwiastuna. Pojawiła się spalona maska pewnego szwarccharakteru, który może doczekać się godnego następcy.

Znów na chwilę pojawia się sympatyczny niebieski robot. Zza węgła wystawia mechaniczną głowę jego daleki kuzyn. Z rąk do rąk przechodzi broń na bardziej cywilizowane czasy.

W tle narracja przywołuje historię pewnego bardzo ważnego rodu, którego patriarcha kieruje słowa do młodszego przedstawiciela. Pod koniec dwuminutowego zwiastuna rozpoczyna się akcja.

W kilkudziesięciu sekundach możemy zobaczyć kilka klatek z zupełnie nowymi bohaterami i obejrzeć nowe pancerze imperialnych żołdaków. Na samym końcu pojawia się dwójka starych znajomych.

Co tu dużo mówić, jest Moc!