Zwracam się z luźnym apelem do dziennikarzy, blogerów i wszelkiej maści “mediaworkerów”. Dla naszego wspólnego dobra pamiętajcie o tym by po primaaprilosowym szale dodać w swoich artykułach odpowiednie adnotacje. W przeciwnym razie naprawdę śmiesznie może się zrobić dopiero po kilku miesiącach lub latach, gdy ktoś nieświadomie taką informację odkopie i pobawi się w głuchy telefon.

Prima Aprilis to wyjątkowy dzień w roku, który niestety stracił nieco na swojej magii ze względu na rozwój internetu i mediów społecznościowych. Jeszcze lata temu można było natknąć się “w realu” przez cały dzień na osoby, którym dało się jeszcze zrobić psikusa, bo zapomniały o tym niezwykłym dniu.

Falstart!

pacmaps-pacman-mapy-google

Dzisiaj już dzień wcześniej ze względu na różnice w strefach czasowych do sieci trafiają mniej lub bardziej wymyślne dowcipy przygotowane przez gigantów świata technologii, takie jak chociażby PacMan w Mapach Google czy MS-DOS na smartfony. Takie żarty są widoczne na pierwszy rzut oka. Nie zawsze jednak dowcipy są takie łatwe do zidentyfikowania.

Mniej lub bardziej wymyślne żarty robią sobie w końcu blogerzy i redaktorzy najróżniejszych portali internetowych pisząc fake newsy, które na co dzień można znaleźć na Aszdzienniku. Problem w tym, że opowiedziany żart w Prima Aprilis łatwo wykryć, ale wszystkie teksty… skrzętnie indeksuje Google. Traf potem na takiego newsa po kilku miesiącach.

Z tego powodu w sieci Prima Aprilis nie kończy się drugiego kwietnia.

No dobra, to przestaje być śmieszne. Ta winda ma zamiar pojechać? Dobrze, że zasięg mam chociaż…

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Piotr Grabiec (@pgkrzywy)

Jeśli pracujecie w mediach i jeszcze tego nie zrobiliście, to poświęćcie chwilę i dopiszcie do aszdziennikowych tekstów opublikowanych pierwszego kwietnia odpowiednią adnotację. Wystarczy dodać w widocznym miejscu “hej, to tylko żart”. Warto to zrobić, bo w przeciwnym wypadku możecie innego redaktora lub blogera posłać nieświadomie na minę.

Tak stało się zresztą w marcu 2014 roku, kiedy to primaaprilisowy dowcip sprzed dwóch lat o Nicolasie Cage’u wcielającym się w rolę Wiedźmina pojawił się… na stronie AXN Polska. Osoba “newsująca” na ten temat na stronie AXN najwyraźniej czytając na Filmwebie o spodziewanym odtwórcy roli Geralta nie sprawdziła daty publikacji.

axn-wiedzmin-prima-aprilis

AXN Polska przepisało newsa po swojemu, nie podlinkowało źródła, a wiele osób na taką minę się nacięło publikując tę szokującą informację. W nowego Wiedźmina uwierzyło nawet Wprost, chociaż w tym przypadku redaktorowi trudno się dziwić – źródło w postaci strony telewizji na które się powołał było wiarygodne.

Całej sprawy dałoby się uniknąć, gdyby tylko Filmweb drugiego kwietnia 2012 roku oznaczył informację jako primaaprilisowy żart. Pomyślcie o tym!