O aplikacji Popcorn Time słyszałem już wielokrotnie, a dzisiaj w końcu z ciekawości zainstalowałem ją na swoim komputerze. Ten sprytny program do oglądania filmów i seriali robi świetne pierwsze wrażenie i z żalem usuwałem go z dysku. Powinni go codziennie przynajmniej raz uruchamiać twórcy legalnych serwisów VOD.

Popcorn Time nie jest nowością, ale nie interesowałem się nim zbytnio ze względu na piracki charakter usługi. Dzisiaj jednak przypadło mi przygotowanie materiału o tej aplikacji i postanowiłem przynajmniej sprawdzić jak prezentuje się interfejs wersji do OS X.

Byłem bardziej niż miłe zaskoczony.

popcorn-time-torrent-filmy-online

Popcorn Time to naprawdę świetnie przygotowany odtwarzacz wideo napędzany od strony backendu torrentami. Po uruchomieniu aplikacji w oczy rzuca się ściana okładek filmów. Pozostałe dwie zakładki dotyczą seriali i anime.

Do aplikacji trafiają tu najnowsze hity w jakości HD z których wielu nie da się jeszcze legalnie obejrzeć. Obsługa jest uproszczona do minimum, a odtwarzanie rozpoczyna się niemal od razu, podczas gdy reszta pliku jest pobierana w tle.

Pocorn Time pod względem bogactwa treści, interfejsu i funkcjonalności bije na głowę legalne serwisy VOD.

popcorn-time-ustawienia

Aplikacja jest nie tylko przeglądarką torrentów, ale ma też wbudowany odtwarzacz i obsługę napisów. Nie trzeba jednak z tych udogodnień korzystać, bo obsługiwane są napisy z pliku, a wideo można strumieniować do aplikacji VLC lub nawet bezpośrednio na Apple TV. Obejrzane materiały można nawet scrobblować do serwisu Trakt.tv, a dzięki linkom Magnet każdą pozycję można pobrać na dysk przez uTorrenta.

Z Popcorn Time, które udostępniane jest za darmo, aż chce się korzystać. Jest tylko jeden mały szkopuł. Pobierając film użytkownik jednocześnie wysyła go w świat, więc łamie polskie prawo. Twórcy kuszą za to kosztującym kilka dolarów miesięcznie VPN-em, który ma w teorii chronić przed pozwem ze strony właścicieli praw autorskich. Nie zmienia to faktu, że to serwis nielegalny.

Usuwam więc Popcorn Time z dysku i zgrzytając zębami odpalam legalne VOD.

popcorn-time-download-systemy

Korzystam regularnie z HBO GO, a przynajmniej próbuję, bo usługa częściej nie działa niż działa. Wykupiłem też swego czasu Netfliksa dla House of Cards. Chciałem przy tym sprawdzić jak prezentuje się ten Święty Graal rynku VOD.

W Netfliksie byłem rozczarowany interfejsem, bazą treści bez nowości i brakiem buforowania plików do odtwarzania offline. Do tego nie widzi mi się kombinować jak tutaj zapłacić komuś, kto nie chce moich pieniędzy.

Tak jak temat legalnej muzyki i gier w wersji cyfrowej mamy już z głowy dzięki serwisom pokroju Spotify i Steam, tak filmy i seriale online nadal są nieosiągalne. Jestem w sumie zły, że zainstalowałem to Popcorn Time na próbę, bo jak teraz jakikolwiek legalny serwis VOD ma mi się wydawać wygodny w obsłudze?

Wiążę pewne nadzieje z HBO Now, ale brak dostępności usługi na starcie w Polsce i dzisiejsze pełne błędów HBO GO nie nastraja mnie optymistycznie…